Orędzie Wielkanocne Ministra Generalnego
Pokój i dobro, Bracia!
Po raz kolejny wchodzimy w czas wielkanocny, w tajemnicę męki, śmierci i zmartwychwstania naszego Pana. Myślę w tej chwili o szoku, który przeżywa cały świat wobec tego, co dzieje się na ziemi ukraińskiej. Zadajemy sobie pytanie, jak to możliwe, jak okrutne muszą być ludzkie serca, jeśli są zdolne tak potraktować drugiego człowieka? Jak bardzo potrafimy być źli – jak bardzo źli! Co może zrodzić ta nikczemność? Zło człowieka przeciwko człowiekowi! Także zło wypielęgnowane w nas, jest zawsze przeciwko człowiekowi. To wielkie zło, które istnieje w dzisiejszym świecie, a może także wśród nas: ta przesadna dbałość o samych sobie, to ocenianie wszystkiego według własnego punktu widzenia na podstawie dość banalnych kryteriów, co jest dobre dla mnie, a co nie! Właśnie w czasie tej drogi ku Wielkanocy nasz wzrok kieruje się na krzyż naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Tam jest zupełnie inny wzór: spojrzenie, które nie jest skupione na sobie, ale czyni wszystko dla nas, dla naszego zbawienia, dla innych, przez Syna Bożego, aby Jego lud odniósł zwycięstwo nad złem i śmiercią, aby miał nadzieję na uczestnictwo w wiecznym życiu Boga. Z pewną dumą, ale i z zazdrością myślę o braciach zaangażowanych w pomoc ludziom, którzy pozbawieni środków do życia, muszą uciekać z Ukrainy, także o naszych braciach, którzy są tam, na Ukrainie i starają się służyć, jak tylko mogą w tej tragicznej sytuacji.
Jest wiele przykładów, naprawdę wiele, na Ukrainie, wokół Ukrainy, w Polsce, w Rumunii, w innych krajach europejskich – wiele dowodów solidarności z tymi, którzy są w potrzebie. Nie będę ich wszystkich wymieniał – niech nie mają o to żalu, ci, którzy się angażują – jest naprawdę wiele przykładów braci, instytucji, które są włączone w przyjmowanie uchodźców, pomaganie im i przekazywanie wsparcia.
Chciałbym być na ich miejscu, na pierwszej linii frontu, z braćmi, którzy przyjmują uchodźców, którzy ryzykują własnym życiem, niosąc pomoc; chciałbym tam być, bo wydaje mi się, że jest to najprostsza droga do naśladowania ukrzyżowanego Jezusa, który nie troszczy się o siebie, ale o innych.
W istocie, także w naszym życiu powinniśmy być świadkami tego, co jest naszą największą radością: najbardziej uszczęśliwia nas możliwość oddania się do dyspozycji dla dobra innych, poczynając od rzeczy najmniejszych, od posługi we wspólnocie braterskiej, od dobrego przygotowania homilii, od spowiadania w duchu służby, a nie tylko z obowiązku. Nasza gotowość może dotyczyć wielu spraw, ale to właśnie dzięki temu oddaniu się Panu, możemy podejmować służbę, stawiając się do dyspozycji z całym zapałem. I wtedy w naszym życiu odnajdujemy prawdziwe szczęście.
Bracia, podejmując tę wędrówkę ku tajemnicy naszego Odkupienia, zechciejmy wszyscy tam, gdzie jesteśmy, pozostać zbratani i zjednoczeni, blisko tych, którzy niosą pomoc i tych, którzy są ciężko doświadczani przez wojnę. Wszyscy bądźmy do dyspozycji, oddając siebie innym. Znajdziemy wielką komunię z Panem i wielką harmonię życia: chcę Wam tego życzyć, abyście w tajemnicy Wielkanocy odkryli, że dar z siebie jest naszym wielkim szczęściem.
Życzę Wam wszystkiego najlepszego, Bracia!
Br. Roberto Genuin
Mister Generalny OFMCap
Artykuł i zdjęcia za ofmcap.org
Biuro Prasowe Kapucynów - Prowincja Krakowska