Właśnie ukazał się najnowszy numer „Głosu Ojca Pio”. Muzyka duszy – to temat przewodni dwumiesięcznika.
Najnowszy numer „Głosu Ojca Pio” zaprasza do refleksji nad muzyką sakralną. Autorzy artykułów opowiadają o tym, jak ta niezwykle istotna dziedzina sztuki przenosi nas do tajemniczego świata, w którym obcujemy z prawdą, dobrem i pięknem.
Temat numeru brzmi: „Muzyka duszy”. Otwiera go wywiad z Janem Budziaszkiem, znanym perkusistą Skaldów, w którym muzyk opowiada o swoim artystycznym posłannictwie. Kolejna rozmowa z Robertem „Litzą” Fridrichem, liderem zespołu Luxtorpeda, ukazuje, że również muzyką rockową można się modlić.
Brat Luciano Lotti w tekście pt. „Jak skrzypce w rękach Boga” zastanawia się, czy prawa rządzące muzyką mogą powiedzieć nam coś istotnego o życiu duchowym. Oprócz tego przeczytamy o chorale gregoriańskim, muzyce starożytnego Izraela oraz o pierwszej szkole muzycznej w Republice Środkowoafrykańskiej.
Do lektury działu poświęconego Ojcu Pio zachęca świadectwo o intrygującym tytule „Przeciąg z zapachem kwiatów”.
W numerze ponadto ciekawostka historyczna o mistycznych zaślubinach Weroniki Giuliani, dywagacje, czy św. Wawrzyńca z Brindisi można uznać za proroka na nasze czasy oraz rozważanie „Ile procent Chrystusa jest w moim chrześcijaństwie?”.
Czy potrafimy wyobrazić sobie życie bez muzyki? Każdy człowiek zapewne lubi inną. Różne są muzyczne gusta. Ale czym byłby świat bez oper Verdiego czy Czterech pór roku, bez prostych ludowych piosenek i naszych kościelnych pieśni… Często słowa to za mało, by wyrazić, co nam w duszy gra. Potrzebujemy bogatszych środków ekspresji: rytmu, melodii, harmonii, natężenia dźwięku i muzycznej interpretacji.
Największym muzykiem jest Bóg. Nie brak opisów stworzenia świata, jak chociażby ten stworzony przez Tolkiena (Władca pierścieni, Silmarillion), w których muzyka określona jest wręcz jako tworzywo wszechświata, a muzyczna harmonia stanowi jego zasadę.
Człowiek kocha harmonię, ku niej dąży, a jego dusza tylko w niej – jak w domu – odpoczywa. Już w starożytności człowiek spoglądając w gwiazdy, dostrzegał pierwotną harmonię wszechświata i niemal słyszał muzykę sfer niebieskich. Intuicyjnie odkrywał istnienie Boga – Stworzyciela.
Z harmonijnie stworzonym światem współgrała ludzka dusza. Rytm życia, pór roku, codziennych obowiązków, piękno i ład zapisanego w sercu moralnego prawa stawały się odbiciem obserwowanego makrokosmosu. Piękno harmonii wszechświata i ludzkie wnętrze łączyły muzyczne konotacje.
Wybrzmiewały one w przeszłości, a zdarza się, że i obecnie pojawiają się szczególnie w spotkaniu człowieka z Bogiem. Zarówno gdy Wszechmogący przychodzi, by objawić się człowiekowi, jak i kiedy człowiek zbliża się pokornie do swego Stwórcy, epifanii czy aktom kultu towarzyszy dźwięk, muzyka, śpiew. Spotkanie z Bogiem angażuje całego człowieka, ciało i duszę, umysł i serce, zmysły i ducha. Słuchając śpiewu psalmów, hymnów, pieśni czy zupełnie współczesnych utworów, nawróciło się i przemieniło swe serce wiele osób (wspomina o tym chociażby św. Augustyn z Hippony). I stało się to nie tyle przez same słowa czy dźwięk, ile dzięki duchowej ekspresji, sile wyrazu zawartej w muzyce.
Muzyka chrześcijańska, szczególnie kościelna – muzyka duszy – ma wciąż do wykonania ogromne dzieło. Pomaga w ewangelizacji, jest drogą człowieka do Boga. O tym, jak to dzieło się realizuje, jak się w nie włączyć, jak uczynić ze swego życia doskonałą pieśń na cześć Stwórcy, powiedzą nam w prezentowanym numerze kolejni autorzy. Otwierają dla nas tajemnice swej duszy – wsłuchajmy się w ich zaproszenie, by wspólnie piękniej chwalić Boga .
br. Maciej Zinkiewicz – redaktor naczelny Głosu Ojca Pio
Aby zamówić najnowszy numer „Głosu Ojca Pio” wystarczy kliknąć na poniższe logo:
Biuro Prasowe Kapucynów - Prowincja Krakowska