Nie ma wakacji od pomagania

Nie ma wakacji od pomagania

W tym roku nie ma sezonu ogórkowego – te wakacje są wyjątkowe! Nie przypominam sobie lata, w którym nasi wolontariusze mieliby tyle pracy, mówi Joanna Zaborowska koordynator Dziełowego wolontariatu.

Wakacje kojarzą nam się przede wszystkim ze słońcem, odpoczynkiem i beztroską. To czas, na który po cichu czekamy przez cały rok, a słowa „urlop” używamy niczym magicznego zaklęcia, które jest w stanie pokonać każdy problem i zmęczenie. Tymczasem nie brakuje ludzi, którzy na wakacje mają nieco inny pomysł angażują się w Dziełowy wolontariat.

Jaki ojciec taki syn

Jakie macie plany na wakacje? Na tak postawione pytanie Rysiek, wolontariusz Dzieła, odpowiada – Będziemy przychodzić tutaj. To będą wakacje z Dziełem! Rysiek i Olek – ojciec i syn – to duet, który bardzo często pojawia się w Centrum przy ul. Smoleńsk. Panowie nie mogą narzekać na brak zajęć: w przypadku Ryśka jest to praca w Filharmonii Krakowskiej, próby, koncerty, a u Olka studia ekonomiczne i gra na instrumentach. Jednak często zdarza się tak, że wolny – i jakże cenny czas – spędzają właśnie Dziele.


Kanapkowy rekord

1800 – właśnie tyle kanapek tygodniowo powstaje w Dziełowej kuchni dzięki wolontariuszom. Każdego dnia (za wyjątkiem czwartku) wczesnym rankiem w Centrum Dzieła, pojawia się trzech wolontariuszy, którzy punktualnie o 8:00 rozpoczynają przygotowanie pysznych bułek wydawanych  od 9:00 osobom bezdomnym.
W weekendy potrzeba jest jeszcze większa – chodzi zarówno o przygotowanie kanapek, jak i wydawanie ich wraz z ciepłą kawą i herbatą oraz niedzielną ciepłą zupą. W weekendy za recepcję odpowiadają bracia kapucyni wraz z siedmioma wolontariuszami, którzy poświęcają swój czas nie tylko w wakacje, ale i wakacyjne weekendy…

Radca prawny

Pan Paweł, to wolontariusz z całkiem sporym stażem – jest z nami już od 10 lat. Udziela pro publico bono pomocy prawnej osobom bezdomnym. Poświęcając setki godzin pracy spędzonych na konsultacjach, wizytach w sądach, urzędach, reprezentuje podopiecznych Dzieła. Ale to nie koniec… w czasie kwarantanny, gdy prace sądów ze względu na obostrzenia zostały zawieszone, zaprzyjaźniony z Dziełem radca prawny nie porzucił myśli o wolontariacie i… zaoferował inną pomoc – dowoził ciepłe posiłki do jednej z krakowskich ogrzewalni. Od czerwca konsultacje prawne zostały wznowione, a pan Paweł mimo wakacji służy osobom doświadczającym bezdomności swoją wiedzą i czasem.

Wolontariat „remontowy”

Dzieło również nie robi sobie wakacji od pomagania… Oczywiście pracownicy udają się na urlopy, ale wszystkie działania pomocowe są kontynuowane, na przykład projekt mieszkaniowy. Trwają przygotowania dziewiątego mieszkania wspieranego, w którym wkrótce zamieszka trzech panów. Remont i wyposażenie lokalu wymaga czasu i ludzi. I tu znów z pomocą przychodzą wolontariusze, którzy wraz z pracownikami działu socjalnego oraz administracji odpowiadają za remonty i przeprowadzki.

Jeszcze więcej…

To nie koniec. Wolontariusze są obecni także w Centrum przy ulicy Loretańskiej, gdzie pięć razy w tygodniu pełnią czterogodzinne dyżury w recepcji. Jest też zupełnie inne czterogodzinne zadanie – sortowanie ubrań w magazynie, na które ochotnicy udają się wraz z pracownikami Dzieła raz w tygodniu. Mimo że wizyta w magazynie odbywa się w poniedziałkowe popołudnia, ochotników nie brakuje.

To nasze wspólne Dzieło

W czasie największych obostrzeń związanych z epidemią, ograniczyliśmy zaangażowanie wolontariuszy, nie chcąc narażać ich na możliwość ewentualnego zarażenia. Jednak – ku naszemu zdziwieniu – właśnie w tym czasie zgłaszali się do nas nowi ochotnicy. Część z nich zasiliła już grono Dzieła. To niesamowite, że mimo ciągłego zagrożenia, tyle osób zgłasza chęć pomocy. Mam na myśli zarówno wolontariuszy, którzy są z nami od lat, jak i tych, którzy dopiero chcą do nas dołączyć, przyznaje Joanna Zaborowska, koordynator wolontariatu w Dziele Pomocy św. Ojca Pio.

Zwykliśmy mówić, że Dzieło ma pięć filarów to osoby doświadczające bezdomności, pracownicy, bracia kapucyni, darczyńcy oraz wolontariusze i nigdy nie mieliśmy co do tego wątpliwości. Ostatnie tygodnie jeszcze bardziej utwierdzają nas w przekonaniu, że to nasze wspólne Dzieło!

Aby dołączyć do Dziełowego wolontariatu, koniecznie zajrzyj TUTAJ.

Artykuł i zdjęcia za: dzielopomocy.pl

Biuro Prasowe Kapucynów - Prowincja Krakowska