Siostra Śmierć w Lublinie

18 września 2020 w Lublinie,
w wieku 46 lat,

przeżywszy w zakonie 24 lata, w kapłaństwie 17, zmarł

śp. br. Wojciech Kaczmarek

Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w środę, 23 września 2020, o godz. 12:45

w kościele pw. Wszystkich Świętych na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie.

O godz. 12:00 wniesienie urny i modlitwa różańcowa. Po Mszy św. złożenie do grobowca zakonnego przy kościele.

 

Br. Wojciech Kaczmarek urodził się w 1974 r. w Kaliszu. Nowicjat rozpoczął w roku 1995, śluby wieczyste złożył w 2002 r., a rok później przyjął święcenia kapłańskie. Pracował w Bydgoszczy, Orchówku, Lublinie (na Krakowskim Przedmieściu) oraz Ostrovie i Borze w diecezji pilzneńskiej w Czechach. Był wikarym klasztoru, wikarym i administratorem parafii, rektorem kościoła, spowiednikiem, duszpasterzem chorych, ministrantów, kapelanem więzienia, posługiwał wspólnotom AA, Al-Anon, Młodzieży Franciszkańskiej oraz wspólnocie ewangelizacyjnej Eleos z Lublina.

W pamięci swoich penitentów i osób, którym posługiwał zapisał się jako cierpliwy i słuchający kapłan, zawsze gotowy by przyjąć każdego kto potrzebował pomocy.

Tak wspomina br. Wojtka jeden z jego penitentów i przyjaciół: „Zawsze wtedy kiedy potrzebowałem rozmowy, był na nią gotowy i otwarty. Nigdy mi nie odmówił. Wspominam u niego spowiedzi, będące znakiem wyciągniętej ku mnie dłoni. Jestem za nie wdzięczny, za Jego cierpliwą postawę, miłość i wrażliwość, na kogoś, kto wciąż jeszcze cierpi. Czułem się wówczas przyjęty i zaakceptowany.
Rozmawiałem z nim jeszcze w dniu, w którym trafił do szpitala, zadzwonił do mnie w odpowiedzi na mój sms. Powiedział, że jest w szpitalu od 2-3 godzin i że będzie pod telefonem, że można do niego dzwonić. Porozmawialiśmy chwilę. Nie wszystko już rozumiałem co mówił, ciężko mu było. Nie przypuszczałem, że będzie to nasza ostatnia rozmowa. Powiedziałem: do usłyszenia, do
zobaczenia… Nie udało się.

Dopiero teraz sobie uświadamiam, jak bardzo byłeś dla mnie cenny. Wojtku, byłeś dla mnie ojcem i przyjacielem. Kochałem Cię jak Brata. Dziękuję dobremu Bogu, że mogłem Cię poznać, za Twój uśmiech, radość, pokój serca i pogodę ducha. Brakuje mi Ciebie. Wierzę, że spotkamy się i jestem przekonany, że mam potężnego orędownika w niebie. Dziękuję za Twoją służbę i Twoje życie. Było ono piękne. Do zobaczenia Bracie”.

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…

 

Sekretariat Informacji - Prowincja Warszawska